Kołowrotek nie jest może najtańszym elementem zestawu wędkarskiego, ale w wielu metodach warunkuje szansę na udany połów. Solidny model od dobrej marki to inwestycja na długie lata – jeśli dobrze przemyślisz swój wybór, będziesz mógł liczyć na zauważalną poprawę komfortu łowienia ryb oraz bezawaryjne użytkowanie przez wiele sezonów. Czasy, w których sięgało się po pierwszy lepszy kołowrotek o uniwersalnym zastosowaniu, już dawno odeszły do lamusa. Teraz na rynku roi się od rozmaitych produktów projektowanych specjalnie z myślą o konkretnych technikach połowu. Sprawdź, na co zwrócić uwagę, wybierając kołowrotki karpiowe oraz spinningowe!
Podstawy: podział kołowrotków z uwagi na rodzaj hamulca i szpuli
Zanim przejdziemy do porad, które pomogą Ci wybrać sprzęt wędkarski do metody karpiowej lub spinningu, musimy wyjaśnić sobie kilka podstawowych pojęć. W każdym kołowrotku kryje się dość skomplikowany mechanizm – od tego, czy ów mechanizm działa płynnie, a poszczególne elementy dobrze ze sobą współgrają, zależy, czy dany model będzie ułatwiał, czy raczej utrudniał nam naszą pracę. Typowe kołowrotki wędkarskie składają się ze szpuli z żyłką, kabłąka, przełącznika blokady antyrewersyjnej, pokrętła hamulca, korbki, nóżki i uchwytu do mocowania (stopki). Cała ta konstrukcja służy temu, żeby magazynować i odwijać żyłkę – popuszczanie linki pozwala kontrolować siłę holowania i umożliwia dociągnięcie zdobyczy do podbieraka bez zerwania jej z haczyka.
Kluczowym elementem każdego wędkarskiego kołowrotka jest bez dwóch zdań hamulec. W dużej mierze to na nim spoczywa odpowiedzialność za to, czy hol ryby będzie wystarczająco płynny, czy linka się nie zerwie i czy uda nam się przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę. Wędkarze dzielą się na zwolenników kołowrotków z przednim oraz tylnym hamulcem. Pierwszy rodzaj zatrzymuje żyłkę bezpośrednio (tzw. „hamowanie na szpulę”), podczas gdy drugi posiłkuje się w tym celu blokadą umiejscowioną w specjalnej przekładni. Ilu wędkarzy, tyle opinii, ale to hamulec przedni cieszy się większą popularnością – jest on chwalony za lżejszą wagę, precyzyjność oraz łatwość w operowaniu i regulacji. Sprawdza się świetnie przy spinningu i nie nastręcza większych trudności początkującym. Z kolei hamulec tylny jest cięższy, za to stabilny i mocniejszy. Ma swoich zwolenników głównie wśród wędkarzy łowiących duże okazy, którym zależy na solidnym i bezawaryjnym sprzęcie.
Przy hamulcach będąc, warto wspomnieć o kołowrotkach z hamulcem walki (ze specjalnym przełącznikiem umożliwiającym kontrolowanie oporu), który bardzo ułatwia hol. Godnym uwagi rozwiązaniem są również kołowrotki z wolnym biegiem, które umożliwiają swobodne, równomierne odwijanie się żyłki ze szpuli – wrócimy do nich jeszcze, gdy będziemy szerzej omawiać kołowrotki karpiowe.
Kołowrotki wędkarskie można również podzielić z uwagi na rodzaj szpuli. Generalnie opcje są dwie – możemy wyróżnić modele:
- ze stałą szpulą – bardzo popularne w różnych metodach łowienia. Oś takiego kołowrotka jest ułożona równolegle do wędki, a za nawijanie żyłki jest odpowiedzialny ruchomy kabłąk,
- ze szpulą ruchomą – z osią ustawioną prostopadle do wędki, co przekłada się na większą wytrzymałość konstrukcji. Chętnie stosowane w metodzie muchowej, spławikowej czy gruntowej. Szczególną odmianą modeli z ruchomą szpulą są wyspecjalizowane multiplikatory (wysoko- lub niskoprofilowe).
Jeśli rozglądasz się za sklepem z szerokim wyborem kołowrotków, zajrzyj na sklepwedkarski.pl – wygodna nawigacja pozwoli Ci przeglądać wyłącznie interesujące Cię modele (z przednim lub tylnym hamulcem, z wolnym biegiem, multiplikatory itd.). Możesz też posortować kołowrotki po cenie lub popularności albo skoncentrować się na wybranych markach lub produktach o konkretnych parametrach. Właśnie, parametry! Które z nich są najistotniejsze?
Te parametry kołowrotków sprawdź w pierwszej kolejności
- pojemność szpuli – informuje nas o ilości żyłki, która zmieści się w kołowrotku (uwaga: jeśli stosujesz plecionkę, a nie żyłkę, musisz liczyć się z o 15-25% gorszym wynikiem przy tej samej grubości),
- przełożenie – parametr określający liczbę obrotów szpuli przy obrocie korbki, a tym samym szybkość, z jaką żyłka nawija się na szpulę. Przykładowo: wartość 5.0:1 oznacza, że podczas jednego obrotu korbą szpula zdąży wykonać pięć pełnych obrotów. Decydująca powinna być tutaj metoda połowu.
- liczba i jakość łożysk – na pierwszy rzut oka może się wydawać, że im więcej łożysk, tym więcej możliwości na łowisku, jednak rzeczywistość wygląda inaczej. W porządnym kołowrotku trzy-cztery, a nawet i dwa łożyska w zupełności wystarczą do ujarzmienia całkiem sporej ryby. Kluczowa jest raczej jakość łożysk i sposób ich wykonania (wiele może nam zasugerować sam producent i jego renoma).
- masa – waga kołowrotka jest niezwykle ważna! Lżejsze modele (ok. 250-350 gramów) bardzo ułatwiają spinningowanie, które wymusza na nas wielokrotne oddawanie rzutów i energiczne operowanie wędką. Z kolei cięższe kołowrotki lepiej poradzą sobie z holem większych okazów. Warto wspomnieć, że w przypadku zasiadki karpiowej duża masa i tak nie stanowi zaporowego problemu, dzięki czemu kołowrotek może ważyć spokojnie ponad pół kilo (o czym za moment). Podsumowując: wagę swojego modelu powinniśmy dobrać do stosowanej metody i do rozmiarów ryb, które zamierzamy poławiać.
- materiał – w zależności od tego, z czego wykonano dany kołowrotek, możemy oczekiwać innej wytrzymałości, trwałości i komfortu użytkowania. Wykorzystane materiały warunkują też wspomnianą masę. I tak: kołowrotki z aluminium są lekkie i wygodne w użyciu, ale jeśli marzą nam się duże okazy, przyda się nam sprzęt z elementami stalowymi bądź powleczonymi kevlarem (włóknami aramidowymi). Na rynku opcji jest sporo (grafit, duraluminium, tworzywa sztuczne) – trzeba przy tym pamiętać, że plastikowe elementy są może i tańsze, ale za to najszybciej się zużywają.
To jeszcze nie wszystko! Przy zakupie przyjrzyj się również sile hamulca, skontroluj, ile metrów żyłki (i o jakiej średnicy) będziesz w stanie nawinąć na szpulę oraz sprawdź, czy model posiada jakieś przydatne funkcje dodatkowe (np. licznik głębokości albo dźwiękowy sygnalizator brań). Nie bez znaczenia pozostaje też producent (jeśli jest uznany i cieszy się popularnością wśród wędkarzy, możemy liczyć na sprawdzony produkt) oraz… cena. Najtańsze kołowrotki ze stałą szpulą to kwestia kilkudziesięciu złotych; z kolei za wyspecjalizowany multiplikator możemy zapłacić od 300 do nawet kilku tysięcy złotych.
Kołowrotki karpiowe – jakiego modelu szukać?
Do łowienia karpi używa się zwykle modeli ze stałą, pojemną szpulą. Kołowrotki karpiowe charakteryzują się ponadprzeciętną wytrzymałością – są stosunkowo duże oraz pozwalają nawinąć dużą ilość żyłki (jej zapas przydaje się do połowu na dużych dystansach i do holowania okazów znacznych rozmiarów). Co prawda typowy kołowrotek karpiowy jest dość ciężki, ale podczas zasiadki wędkę ustawia się zwykle na specjalnej podpórce, co w oczywisty sposób odciąża ręce.
Do połowu karpi najbardziej poleca się specyficzne kołowrotki z wolnym biegiem, o których wspominaliśmy na początku. System dodatkowego hamulca zabezpiecza wędkę przed wciągnięciem jej do wody przez dużą i silną rybę; gdy załączymy wolny bieg, karp będzie mógł swobodnie wyciągać żyłkę ze szpuli, nie powodując tarcia i nie odczuwając żadnego oporu. Gwarantem sukcesu jest tutaj precyzyjna praca hamulca. Przed rozpoczęciem holowania wystarczy rozłączyć wolny bieg i przerzucić się na zwykły hamulec.
Kołowrotki karpiowe o różnych parametrach (i z różnych półek cenowych) odnajdziesz m.in. w sklepwedkarski.pl – kołowrotki karpiowe. Wśród dziesiątek modeli od takich marek jak Mitchell, Ryobi, Penn, D.A.M., Jaxon czy Browning na pewno wyszukasz coś, co wpadnie Ci w oko. Szczególnej uwadze polecamy propozycje firmy Okuma. Kultowy producent oferuje kołowrotki karpiowe wybitnie dobrej jakości, a do tego 5-letnią gwarancję na każdy model, który znajduje się w sprzedaży. Co do zalecanych parametrów: optymalna wartość przełożenia zamyka się w przedziale od 4,5:1 do 5,1:1. Poza tym dobrze by było, żeby szpula mieściła przynajmniej 200 metrów żyłki o grubości 0,3 mm.
Uwaga: kupując kołowrotek karpiowy, nie warto szukać zbyt dużych oszczędności. Wyższa cena przełoży się na wyższą odporność na uszkodzenia, płynność działania i generalnie lepszą trwałość. Upewnij się jednak, że wiesz, za co płacisz. Mile widziane elementy konstrukcji, które podnoszą komfort połowu, to np. precyzyjna przekładnia eliptyczna, cyfrowo wyważony rotor, system kontroli żyłki na szpuli, zapasowa szpula czy wielotarczowy hamulec z podkładkami – grafitowymi bądź wykonanymi z olejowanego filcu.
Kołowrotki spinningowe – jaki wybrać?
A jak wybrać kołowrotek do spinningu, który ułatwi oddawanie wielu celnych rzutów, nie obciąży zbytnio dłoni i pozwoli upolować niejednego drapieżnika? Recepta jest prosta: kołowrotek spinningowy musi być wytrzymały, a przy tym w miarę lekki, o niezawodnym hamulcu i wzmocnionej budowie. Rozmiar warto dopasować do poławianych ryb (na jazie, pstrągi i okonie wystarczy 2000, szczupaki – 3000-4000, a na suma przyda się już min. 5000). Spinningiści wybierają najczęściej modele o stałej szpuli i przełożeniu od 5.0 do 5.2:1, choć optymalny zakres tego ostatniego jest znacznie szerszy (przykładowo na bolenie polecane są kołowrotki 6.2:1). Idealna waga mieści się w przedziale od 200 do 350 gramów – nadrzędną rolę pełni tu jednak optymalne wyważenie całego zestawu. Sprawdzaj w pierwszej kolejności modele grafitowe i aluminiowe.
Po kołowrotki spinningowe wszelkiej maści i rodzaju odsyłamy do wędkarskiego sklepu online. W dodatkowych podkategoriach znajdziesz modele idealne do połowu sandacza czy szczupaka; możesz też wyposażyć się w szpule zapasowe oraz dobrej jakości smar. Niezależnie od tego, na jaki model się zdecydujesz, pamiętaj, aby regularnie kontrolować stan swojego kołowrotka i zawczasu reagować na potencjalne usterki. Systematycznie usuwaj zabrudzenia (pomoże Ci w tym na przykład sprężone powietrze) oraz używaj dedykowanych olejów bądź smarów. Dzięki temu Twój kołowrotek zachowa płynną pracę i będzie Ci wiernie służył przez wiele sezonów.
Materiał partnera zewnętrznego