W okresie od września do marca, wszyscy cierpimy z powodu mniejszej ilości światła słonecznego – nasze domowe rośliny także. Za oknem łatwo zaobserwować te zmiany, to właśnie przez słabszą ekspozycję na słońce liście na drzewach żółkną i opadają, a rośliny na czas zimowy zapadają w swoisty sen. W mieszkaniach, nasi zieloni podopieczni nie reagują tak drastycznie, lecz łatwo dostrzec niedosyt światła zwłaszcza u roślin, które w naturalnym dla nich środowisku mają go dużo, ze względu na właściwą tym gatunkom długość geograficzną. Czy możemy jakoś pomóc naszym roślinom? Lampa hps jest świetnym rozwiązaniem.

Czym jest lampa sodowa hps?

HPS to skrót od angielskojęzycznej nazwy tych lamp – high pressure sodium, co po polsku oznacza wysokoprężną lampę sodową. To typ lampy wyładowczej, w której źródłem światła jest jarznik ceramiczny, zawierający sód, rtęć oraz gaz pomocniczy – ksenon. Tego typu lampy są z nami już od dziesięcioleci i mamy z nimi kontakt na co dzień, choćby na ulicach miast, gdzie są najczęściej stosowanym oświetleniem. Ich charakterystyczna złocisto – pomarańczowa barwa o temperaturze około 2100 Kelvinów, idealnie nadaje się do doświetlania przestrzeni miejskich, również ze względu na niskie zużycie energii.

Jak lampa sodowa pomaga naszym roślinom?

Szybko okazało się że te właśnie cechy czynią lampę hps idealnym rozwiązaniem problemu braku światła słonecznego przy uprawie roślin – zwłaszcza kwitnących i reagujących na duże ilości światła charakterystycznym wybarwianiem – wariegacją. To właśnie dzięki nim, w sklepach widujemy tak bogato kwitnące okazy roślin gdy w warunkach mieszkaniowych, często nie możemy się doczekać kwitnienia. Profesjonalni ogrodnicy stosują lampy hps wymiennie z lampami MH (metalohalogenkowymi) które lepiej stymulują rośliny do wzrostu w okresie wegetacji ze względu na inny zakres emisji światła niebieskiego. Jest to jednak ważne głównie na skalę przemysłową, w domowych warunkach, niezależnie od tego jak duża jest nasza kolekcja roślin, lampa hps będzie idealnym rozwiązaniem. Pojedyncza żarówka o mocy 600W, zapewni odpowiednie oświetlenie w pomieszczeniu o kubaturze blisko 3 metrów sześciennych. Warto rozważyć wówczas zakup growboxa – płóciennej szafy czy namiotu do hodowli roślin na stelażu, dzięki której światło nie będzie rozpraszało się w pomieszczeniu – co może być uciążliwe jeśli planujemy długie doświetlanie. Należy też pamiętać o zasilaczu do lampy hps, bez niego lampa nie będzie działać. Wyróżniamy dwa rodzaje układów zapłonowych lamp sodowych – balasty magnetyczne i elektroniczne. Te drugie są szczególnie polecane do lamp używanych w growboxach, gdyż nie podnoszą temperatury panującej w namiocie.

Materiał partnera