Wieczny bałagan w szafie, w której znajdują się ubrania nawet z nieoderwanymi metkami, a także codzienny niepokój, w co dziś się ubrać. Wydaje się, że jest to problem wielu współczesnych kobiet, a szybka moda i tanie ubrania tylko napędzają machinę bezmyślnego kupowania. Odpowiedzią na to jest współczesny trend slow fashion, który propaguje minimalistyczne podejście do własnej szafy. 

Czym jest slow fashion?

Ideologia slow fashion nie przewiduje gotowych schematów, konkretnych stylów czy fasonów ubraniowych. Przede wszystkim, chodzi o wsłuchanie się w samego siebie, zatrzymanie na chwilę i zastanowienie nad własnym stylem. To wszystko doprowadzić ma do osobistej refleksji na temat własnych ubrań, tego jak chce się wyglądać, czego skutkiem ma być podejmowanie świadomych decyzji zakupowych i zaopatrywanie się tylko w takie ubrania, które z pewnością spełnią wysokie wymagania konsumentki. Slow fashion wiąże się także z pojęciem jakości, które odnosi się do ubrań. Lepiej jest bowiem kupić droższą bluzkę, która będzie wykonana z naturalnych materiałów, a jej jakość sprawi, że posłuży ona przez wiele sezonów.

Jak zacząć?

Choć zasady nurtu slow fashion nie wydają się zbyt skomplikowane, tak wprowadzić teorię w życie bywa niekiedy trudno. Na początek lepiej więc nie wymieniać całej szafy jednocześnie, lecz przyjrzeć się jej zawartości. Dobrze jest podzielić ubrania na te, które często się nosi, a także te, których właściwie można się już pozbyć. Takie porządki dają ogólną wiedzę o swoim stylu. I właśnie w tym momencie można przejść do kolejnego kroku, którym jest określanie własnego stylu. Pod uwagę warto wziąć kolorystykę, najczęściej noszone elementy garderoby lub też konkretne fasony. Najlepiej stworzyć sobie listę, która określa własny styl. Pomocne będzie także spisanie takich aspektów, których się nie lubi. Zadziwiające wówczas może okazać się, że ktoś nie lubi falbanek, jednak kolor falbaniastej sukienki tak zachwycił go w sklepie, że musiał ją koniecznie kupić. Jaki jest rezultat? Sukienka wisi nienoszona w szafie.

Zakupy w trybie slow

Gdy już określi się własny styl lub też chociaż najważniejsze elementy modowe, które się lubi, można wybrać się na zakupy, aby uzupełnić braki w szafie. Powinny być one jednak przemyślane, zgodne z założeniami, które wcześniej się odkryło. Istotne jest także zwracanie uwagi na jakość – jeśli sweterek ma zadarcia już w sklepie, to jego idealny kolor wcale nie sprawi, że podczas użytkowania jego stan nie będzie coraz gorszy. Dlatego już w sklepie należy przyjrzeć się ubraniu, na przykład jego szwom, przyszytym guzikom czy zamkowi.  Warto dodać, że przyswojenie sobie filozofii slow fashion oznacza swego rodzaju wolność od garderoby typu „must have”. Nie jest wcale tak, że każda kobieta powinna mieć w szafie czarną sukienkę. Być może komuś czarny kolor zupełnie nie pasuje, stąd lepszym wyborem będzie klasyczna sukienka, lecz w odcieniach szarości lub granatu? Tak naprawdę wszystko jest dozwolone, jeśli jest zgodne z własnymi przekonaniami, odnośnie swojego stylu.Nie każda kobieta musi porzucić sezonowe zakupy na rzecz slow fashion. Warto jednak uświadomić sobie kilka zasad i wskazówek, a także lepiej przyjrzeć się swojej szafie. Odpowiednie porządki nie tylko dają wiedzę o swoim stylu, ale także ułatwiają tworzenie codziennych stylizacji.


KFE