Czy to prawda, że nie trzeba instalować klimatyzacji, aby ochłodzić powietrze w rozgrzanym mieszkaniu czy biurze? Sprawdź, jak można poradzić sobie z upałem w nieklimatyzowanym pomieszczeniu?

Latem, gdy na dworze panują upały, w wielu biurach, budynkach użyteczności publicznej czy środkach komunikacji miejskiej klimatyzacja staje się narzędziem zapewniającym nam odrobinę wytchnienia. Często jednak ten sposób schładzania zamkniętych przestrzeni nie wychodzi nam na zdrowie. Jeśli różnica temperatur między pomieszczeniem a otoczeniem zewnętrznym wynosi ponad 5 stopni, nagła zmiana ciepła jest silnym stresem dla organizmu, co może skończyć się infekcją, zmarznięciem i przykurczem mięśni (źródło: http://www.radiokrakow.pl/poradniki/zdrowie/fatalne-skutki-przeciagow-i-klimatyzacji/). Okazuje się na szczęście, że takie metody schładzania powietrza, takie jak skorzystanie z wiatraka, mają wiele zalet. Nie oziębią zanadto pomieszczenia, a ponadto są mobilne.

Powietrze w ruch!

Aby ochłodzić pomieszczenie, w którym przebywasz, wpraw powietrze w ruch. Podręczny wachlarz schłodzi twarz i szyję, natomiast wiatrak domowy – całe najbliższe otoczenie. Wentylator zapewni równomierny rozkład temperatury w pomieszczeniu dzięki przemieszczaniu i mieszaniu powietrza. Zakres jego działania zależy od rozmiaru i mocy, która przekłada się na prędkość, z jaką mogą obracać się łopatki. Sklepy Leroy Merlin oferują duży wybór wentylatorów – od biurkowych, które można podłączyć do kontaktu lub gniazda USB po duże wiatraki stojące. Wśród modeli stojących znajdziesz zarówno tradycyjne wiatraki łopatkowe, jak i wentylatory kolumnowe. Te ostatnie pracują cicho i zajmują niewiele miejsca.

W godzinach największego nasłonecznienia nie otwieraj okien na oścież; wystarczy pozostawienie niewielkiej szpary, czyli delikatne uchylenie. To umożliwi odpowiednią wentylację, ale nie pozwoli wpuścić do środka gorącego powietrza. Jak najbardziej pożyteczne jest natomiast otwieranie okna wieczorem lub na noc, aby przewietrzyć pomieszczenie.

Woda na ochłodę

W czasie upałów konieczne jest uzupełnianie zapasów płynów. Nie wykorzystuj do tego celu napojów gazowanych, które wzmagają pragnienie, zwłaszcza jeśli są słodzone. Jeśli nie należysz do osób, które są w stanie wypić na raz dużych ilości wody mineralnej czy źródlanej, możesz zawsze przyrządzić orzeźwiającą lemoniadę z miętą, dodając do wody plaster cytryny i gałązkę świeżego ziela.

Organizm znakomicie chłodzi ponadto moczenie rąk i stóp w chłodnej wodzie czy robienie okładów (np. na kark) z wilgotnego ręcznika. Przydadzą się także z pewnością mgiełki do ciała oraz żele chłodzące do stóp z mentolem. Poza tym, w czasie upałów warto wyłączać nieużywane w danym momencie urządzenia elektryczne, które emitują ciepło.


Materiał partnera zewnętrznego