„Kolejne 365 dni” to już trzecia i ostatnia powieść sagi Blanki Lipińskiej. Książka miała premierę zaledwie miesiąc temu, a już w pierwszy dzień przedsprzedaży pobiła rekord w ilości sprzedanych i stała się bestsellerem. Kobiety w całej Polsce oszalały na jej punkcie, a każdą stronę czytają z wypiekami na twarzy. 

Kim jest Blanka Lipińska?

W polskim show-biznesie, jak i wśród pisarek (chociaż Lipińska sama o sobie mówi: autorka) jest rozpoznawalna raptem od ponad roku. To wtedy pojawiła się jej pierwsza książka „365 dni” i zawróciła w głowach czytelniczek. Wcześniej znana jako opiekunka „Ring girl” w federacji KSW i managerka kilku nocnych klubów. Obecnie kręci ekranizację pierwszej książki, której premiera odbędzie się w walentynki 2020 roku.

O czym opowiada saga?

W pierwszej książce poznajemy Laurę Biel, Polkę, która wraz z chłopakiem i znajomymi wybiera się na wakacje na Sycylię. Tam pewien Don i głowa mafijnej rodziny Massimo Torricelli zakochuje się w kobiecie i postanawia ją porwać. Kobieta, mimo że więziona, zakochuje się w swoim oprawcy. Jej życie zmienia się diametralnie, opływa w luksusy, jeździ najnowszymi samochodami, dostaje ubrania i biżuterię od projektantów, przebywa w pięknych willach swojego mężczyzny, w których jest cała armia ochroniarzy i służby. Niestety poznaje też ciemne strony bycia przyszłą żoną mafiosa. Laura zachodzi w ciąże (do której zmusił ją jej kochanek) i decyduje się na piękny i wystawny ślub. Tę historie już opowiada druga książka „Ten dzień”. Cała historia dzieje się w tajemnicy przed rodziną Laury, która nie ma pojęcia co ich córka robi na Sycylii, myśląc, że pracuje tam jako managerka sieci hoteli.

Bohaterka prowadzi ekskluzywne życie, jednak po pewnym czasie zauważa także ciemne strony swojego męża. Dowiaduje się że nie tylko jest gorącym kochankiem i najprzystojniejszym mężczyzna w całych Włoszech, ale także bezwzględnym mordercą i katem uzależnionym od alkoholu i narkotyków. Pod koniec drugiej części Laura zostaje ponownie porwana, lecz teraz przez hiszpańską mafię, która jest wrogiem naszego Dona i tym razem oprawca okazuje się być chodzącym aniołem. Nacho „więzi” ją na Teneryfie, mieszka w domku na plaży, uczy ją surfować. Kobieta po czasie zauważa, że jej porywacz to bardzo ciepły i romantyczny mężczyzna. Jest zupełnie inny niż jej mąż, jego ciało jest pokryte tatuażami a jego zielone oczy hipnotyzują ją na każdym kroku. Powieść kończy się sceną kiedy Massimo próbuje odbić żonę z rąk oprawcy, niestety Laura zostaje postrzelona, traci dziecko i wymaga przeszczepu serca.

„Kolejne 365 dni”

Trzecia i już ostatnia z całej trylogii opowiada o depresji Lury po stracie dziecka. Jej mąż bardzo się od niej odsuwa. Ucieka w pracę. Kobieta widzi, że to nie jest już ten sam człowiek, a ona myślami wraca na Teneryfę, kiedy Nacho opiekował się nią z największym szacunkiem i staraniem. Czuła, że wówczas zakochała się w nim. W tym czasie jej mąż stał się prawdziwą bestią, którą to twarz ukrywał długi czas. Pod wpływem alkoholu i nakotyków Massimo dopuszcza się gwałtu na swojej żonie i znęca się nad nią. Podczas służbowego pobytu na Ibizie Laura ponownie spotyka Nacho, co nie dzieje przypadkiem, gdyż ten śledzi każdy jej krok. Tym razem sama ucieka z nowym kochankiem. Sprawy komplikują się kiedy zdecydowana na rozwód z Massimo przylatuje na ślub swojej przyjciaciółki Olgi z bratem Dona, Domenico. Ten przedstawia całą sytuacje jako bujdę i układa ją według własnej wersji. Laura wierzy jeszcze obecnemu mężowi, ten wykorzystując moment zwątpienia porywa ją po raz kolejny, ale tym razem znęca się, gwałci i faszeruje lekami. Laura myśli o samobójstwie. Jednak Nacho po czasie ratuje swoją ukochaną. Historia kończy się kiedy razem z Olgą bawią swoje dzieci przy basenie, a ich cudowni mężowie dotrzymują im towarzystwa.

Dlaczego książka jest tak wyjątkowa?

Blanka Lipińska w swoich powieściach używa bardzo prostego i czytelnego języka. Występuje tu także mnóstwo przekleństw i bardzo szczegółowych opisów scen erotycznych. W najdrobniejszych szczegółach opowiada na przykład o męskości Massimo i tym, jak zbudowane jest jego ciało, co wyjątkowo działa na wyobraźnię. Dlatego kobiety tak oszalały na punkcie tej książki. To polska odpowiedź na „50 twarzy Greya”. To idealne czytadło na lato. Blanka potwierdza, że wiele wątków pochodzi z jej prywatnego życia, niestety nie zdradziła, czy to ona była Laurą i czy poznała kiedyś Massimo i boskiego Nacho.

IKO