Lato to czas chłodników. Zaletą letniej kuchni jest jej prostota oraz łatwość i szybkość wykonania zup i kremów na zimno. Zwykle wystarczy nam podstawa z warzyw lub owoców i delikatne uzupełnienia jogurtowe lub śmietanowe.

Chłodnik jagodowy

Aby przygotować chłodnik jagodowy, należy zgromadzić trzy podstawowe produkty: kilogram czarnych jagód, dwa litry jogurtu lub śmietany, pięć dużych łyżek miodu i połowę małego korzenia imbiru (wielkości orzecha). Jagody miksujemy, jeśli chcemy uzyskać konsystencję jednolitego kremu. Odstawiamy zmiksowaną podstawę na kilka minut. Następnie dodajemy jogurt i ponownie miksujemy produkt. Po zmiksowaniu należy dołożyć miód i ręcznie zamieszać całość. Dopiero po tych czynnościach dokładamy do smaku imbir. Chłodnik jagodowy przygotowany w takiej formie ma wyrazisty smak jagód wyostrzony imbirem. Można go podawać solo lub z wkładką w postaci całych owoców jagód. Co ważne, przechowujemy go maksymalnie dwie doby, bo po tym czasie jagody tracą swój naturalny aromat. Z wymienionych składników standardowo otrzymamy cztery porcje chłodniku jagodowego. No chyba, że jesteśmy szczególnymi wielbicielami jagód, wtedy ilość produktów trzeba przemnożyć miarą naszego apetytu.

Chłodnik malinowy

Innym hitem wśród chłodników jest chłodnik malinowy. Najbardziej ceniona przez smakoszy jest jego wersja w postaci musu z rodzynkami. Potrzebne będzie pół kilograma bardzo dojrzałych malin, ćwierć litra zsiadłego mleka i standardowa paczka rodzynek śródziemnomorskich. Jeśli maliny nie są bardzo słodkie, do ich dosłodzenia można użyć trzy duże łyżki cukru trzcinowego. Maliny i podstawę w postaci zsiadłego mleka rozdrabniamy ręcznie. Nie jest wskazany mikser, aby nie stracić konsystencji gęstego musu. Zmiażdżone maliny połączone ze zsiadłym mlekiem dosładzamy cukrem. Tuż przed podaniem chłodniku wrzucamy do niego, moczone przez dobę w przegotowanej wodzie, rodzynki. Będą one pełnić rolę uzupełniającego wkładu. Ilość wskazanych produktów wystarczy dla dwóch dorosłych osób. Jako dekorację powierzchniową musu używa się niekiedy listków mięty lekarskiej, a nawet pojedynczych, sparzonych wrzątkiem łodyżek lawendy.

Zupy oczyszczające: szczawiowa i pokrzywowa

Nieco więcej pracy niż chłodniki, których przygotowanie zamyka się zwykle w jednym kwadransie, wymagają do nas inne, letnie zupy z grupy tak zwanych oczyszczających organizm. Pełnią one funkcję naturalnego, wewnętrznego detoksu i łagodnie oczyszczają one złogi jelitowe, dzięki dużej zawartości błonnika. Zupę szczawiową lub pokrzywową przygotowujemy z garści świeżych liści szczawiu lub pokrzyw (można już nabyć świeże lub mrożone liście pokrzywy w dobrych sklepach ekologicznych). Liście należy rozdrobnić i obgotować w litrze wody. Następnie odcedzone z wody i ugotowane liście łączymy z podkładem jednego litra rosołu (może być rozpuszczona jedna kostka rosołowa). Dla wegetarian postawą będzie bulion z brokułów (lub kostka brokułowa rozpuszczona w wodzie). Liście zanurzone w takim roztworze gotujemy na wolnym ogniu przez pięć minut. Wywar jest wzmacniającą i oczyszczającą zupą dla jednej osoby. Całość pracy, licząc również z gotowaniem rosołu lub przygotowaniem buliony brokułowego powinna się zamknąć w dwóch godzinach. Zupy oczyszczające są jednak rarytasem dla wysmakowanych koneserów i ich łagodny smak nie przypadnie do gustu wszystkim.


AKA