Wszyscy z utęsknieniem wypatrujemy wiosny, czekając aż zazieleni się także na naszych talerzach. Zmiany w przyrodzie powodują bowiem także odmianę w naszej kuchni. Już wkrótce na stoły trafią iście wiosenne sezonowe warzywa. Zobacz, jakie produkty warto wypatrywać i czym prędzej próbować, zwłaszcza, że niektóre z nich pojawią się na krótko.

Pamiętajmy, że gatunki, które rosną w danej strefie klimatycznej, są w sezonie najsmaczniejsze i najzdrowsze. Nie muszą być transportowane z odległych części świata ani sztucznie konserwowane. Świeże, aromatyczne i pełne składników odżywczych nadają daniom wspaniały smak i korzystnie wpływają na funkcjonowanie naszego organizmu.

–  Nie zapominajmy, że nasze ciało przystosowuje się do różnych warunków pogodowych i w naturalny sposób domaga się zmian w codziennym menu – podkreśla Jarosław Korman, dyrektor handlowy firmy Eisberg. – Gdy nadchodzi wiosna, chętnie rezygnujemy z sycących i rozgrzewających dań zimowych, na rzecz potraw lżejszych, mniej kalorycznych, ale za to bogatych w witaminy i minerały. Sezonowe warzywa i owoce odgrywają w nich kluczową rolę.   

Sezon na szparagi

Szparagi to typowe warzywo sezonowe. Ich smakiem możemy delektować się tylko raz w roku, od kwietnia do czerwca. Możliwości przyrządzania szparagów jest naprawdę wiele. Idealnie komponują się z innymi warzywami w sałatkach i kremowych zupach. Pysznie smakują z sosem winegret lub holenderskim. Nadają się do gotowania, blanszowania, grillowania, zapiekania. Są niskokaloryczne i lekkostrawne, a zawarty w nich glutation pomaga oczyścić wątrobę z toksyn.

Pora na nowalijki

Jeśli wiosna w kuchni, to oczywiście nowalijki. Sałata, rzodkiewka, szczypiorek, cebula dymka to pierwsze ze świeżych warzyw, które pojawiają się w naszej kuchni o tej porze roku. Chwilę później goszczą w niej kalarepa, młoda marchewka, botwinka, ogórki. Stanowią podstawę pysznych sałatek, uzupełniają dania główne, mogą być chrupane na surowo, świetnie komponują się z twarożkiem, a przybrane nimi kanapki skuszą nawet niejadka.

– Nowalijki to świetny sposób na wprowadzenie niezbędnej porcji witamin i minerałów do naszego jadłospisu –  mówi Jarosław Korman z firmy Eisberg. – Wspomogą nas w pokonaniu wiosennego przesilenia, podniosą odporność i przywrócą witalność życiową. Spożywane na surowo nie tracą swoich bezcennych właściwości. Zwróćmy jednak uwagę, żeby korzystać z produktów od sprawdzonych dostawców, którzy dbają, aby warzywa nie były naszpikowane sztucznymi składnikami. Szczególnie pestycydy i nawozy azotowe kumulują się w zbyt szybko hodowanych rzodkiewkach, sałatach, szczypiorku czy ogórkach.

Młody szpinak na zdrowie

Szpinak to tzw. roślina dnia krótkiego. Dlatego też w domowych warunkach może być hodowany jako przedplon lub poplon. Wczesną odmianę wysiewamy już z początkiem wiosny, a jej zbiorów nie powinniśmy przeciągać dłużej niż do maja. Warzywo to nie lubi lata – zbyt długie dni oraz niska wilgotność sprawiają, że traci na wartości.

– Młody szpinak posiada delikatne listki z drobnym żebrowaniem i słabo rozwiniętymi łodygami – mówi ekspert. – Zebrany w tej formie ma subtelny smak i lekko korzenny aromat. Obfituje w witaminy i minerały, a także zawiera silne antyoksydanty. Nie bez przyczyny utarło się, że jest synonimem zdrowego odżywiania. Nie musi jednak przybierać postaci mdłej papki, która niekiedy kojarzy nam się z dzieciństwem. Świeże listki młodego szpinaku możemy zjadać na surowo m.in. w kolorowych i pysznych sałatkach. Znajdziemy je w już gotowych i umytych mieszankach. Stanowi też dobrą bazę do zielonych koktajli i smoothie, które również szybko przygotujemy ze specjalnie skomponowanych mieszanek.

Materiał partnera