Strona główna Społeczeństwo Związki Zmówiny – przestarzała tradycja?

Zmówiny – przestarzała tradycja?

1953
0
Pierścionek zaręczynowy
Gdy na palcu przyszłej Panny Młodej lśni już zaręczynowy pierścionek i coraz intensywniej myślicie o organizacji wesela, na drodze przed wymarzony ołtarz pojawiają się coraz to nowe wyzwania. | fot.: materiał partnera zewnętrznego

Gdy na palcu przyszłej Panny Młodej lśni już zaręczynowy pierścionek i coraz intensywniej myślicie o organizacji wesela, na drodze przed wymarzony ołtarz pojawiają się coraz to nowe wyzwania. Jednym z nich jest zapoznanie ze sobą rodziców pary – tradycyjnie okazją do takiego spotkania były zmówiny. Dziś nieco zapomniane, tymczasem jeszcze w czasach młodości naszych babć i dziadków nie mogło odbyć się bez nich żadne wesele!

Skąd wzięły się zmówiny?

Zmówimy to nic innego jak pierwsze oficjalne spotkanie rodziców narzeczonych. Dawniej wydarzenie to było przede wszystkim okazją do ustalenia pomiędzy rodzinami warunków majątkowych, posagu przyszłej Panny Młodej oraz podziału obowiązków weselnych. Tradycyjnie przed domem, w którym odbywały się zmówiny, oczekiwano na Pana Młodego paląc tzw. wiąchę, czyli snopek słomy lub siana. Po zakończonych obradach kawaler wychodził przed dom z butelką wódki, którą ochoczo dzielił się z sąsiadami. Dziś, gdy młodzi coraz częściej sami finansują uroczystość, zmówiny bliższe są raczej do towarzyskiego spotkania niż biznesowych negocjacji jak kiedyś.

Echa tej tradycji przetrwały w zwyczaju organizowania w domu Panny Młodej zmówin, czyli (często pierwszego) spotkania rodziców Młodej Pary. Uroczystość ma zazwyczaj formę kolacji, jeszcze do niedawna obowiązkowo przyrządzonej przez mamę Panny Młodej. Czasami zmówiny połączone były z zaręczynami, podczas których Pan Młody oficjalnie prosił rodziców ukochanej o jej rękę. Na takim spotkaniu nie mogło zabraknąć bukietów dla przyszłej żony i teściowej, alkoholu dla teścia i oczywiście najważniejszego, czyli zaręczynowego pierścionka. Włożenie go na palec wybranki oficjalnie rozpoczynało pełen przygotowań i emocji okres narzeczeństwa. Jak zmówiny wyglądają współcześnie i jak zorganizować je, by wszystkie strony dobrze zapamiętały ten wieczór?

Jak powinny przebiegać zmówiny?

Choć współcześnie zmówiny przybierają zdecydowanie mniej barwne i huczne oblicze, nadal są zazwyczaj uroczystym wydarzeniem, które wywołuje u Młodej Pary niemały stres. Warto jednak przed weselem poznać ze sobą rodziny, by oszczędzić sobie i im dodatkowych nerwów w dniu ślubu. Często takie spotkanie jest początkiem serdecznej przyjaźni na lata. Rodzice Młodych przeżywają wydarzenia zachodzące w życiu ich dzieci nie mniej, niż sami nowożeńcy, a zmówiny są świetnym sposobem na zaangażowanie ich w przygotowania.

Gdy decyzja o organizacji zmówin już zapadła, pojawia się pytanie, jak sprostać temu wyzwaniu. Tradycyjnie obowiązek organizacji zmówin spoczywał na barkach Panny Młodej i jej rodziny, coraz częściej jednak pary odchodzą od tego zwyczaju i zamiast wielogodzinnych przygotowań wybierają rezerwację stolika w restauracji. Kiedy najlepiej zorganizować zmówiny? To kwestia indywidualna, zwykle jednak do spotkania dochodzi po uroczystych zaręczynach. Nawet jeśli Wasi rodzice mieli już okazję się poznać, miłym gestem będzie zaproszenie ich na wspólną kolację – teściowie z pewnością to docenią!

Gdy Wasze rodziny spotkają się już przy jednym stole, nie wypada przechodzić od razu do kwestii finansowych. Pozwólcie rozmowie toczyć się własnym rytmem – z pewnością szybko w naturalny sposób przejdziecie do tematów związanych z najważniejszym w Waszym życiu dniem. Jeśli rodzice pomagają finansowo w organizacji wesela, zmówiny są dobrą okazją, by ustalić sposób dzielenia kosztów i szczegóły organizacyjne imprezy. Niezależnie od miejsca i terminu najważniejsze jest to, by spotkanie pozostawiło miłe wspomnienia w pamięci wszystkich uczestników.

Pierścionek zaręczynowy
Potraktujcie tradycję z szacunkiem, ale zawsze pamiętajcie, że to Wasz ślub i Wy ustalacie zasady. | fot.: materiał partnera zewnętrznego

Czy organizować zmówiny w XXI wieku?

Oczywiście nie ma obowiązku organizowania zmówin. Jest to wyłącznie miły gest i ukłon w stronę tradycji ze strony młodych. Jeśli z jakichś powodów czujecie, że takie spotkanie może zakończyć się katastrofą – nic na siłę! Zmówiny to początek przygotowań do Waszego wielkiego dnia, a napięcia i konflikty rodzinne nie powinny niszczyć tego pięknego czasu. Nasza recepta na udane zmówiny? Potraktujcie tradycję z szacunkiem, ale zawsze pamiętajcie, że to Wasz ślub i Wy ustalacie zasady.

Czas obejrzeć pierścionki i wybrać najpiękniejszy!


Materiał partnera zewnętrznego